
Dzień zapowiadał się słoneczny.
|

Płynąc podziwiałem czerwone granitowe skały, które
są charakterystyczne dla Alandów.
|

Moim zdaniem Alandy i szkiery szwedzkie,
są bardzo dobrym terenem dla wszystkich, którzy
podobnie jak ja
rozpoczynają
swoją przygodę z morskim kajakarstwem. Duża ilość
wysepek zmusza do aktywnej nawigacji,
ale również daje poczucie bezpieczeństwa.
|

Moja wyznaczona trasa biegła w kierunku
wysp, za którymi było już tylko morze (2 zdjęcia).
|
 |
Czym bliżej otwartego morza, tym kształty
skał tworzących wyspy traciły swoją ostrość.
Widać było działanie zimowych sztormów.
|
Wyspa Vaderskär od strony otwartego morza.
|

Obłości i miękkości znalazłem tutaj pod
dostatkiem.
|

Archipelag drobiazgu.
|

Zdobyłem szczyt jednej z wysp.
|

Pochylnia na "otwarty przestwór oceanu".
|

Myślałem, że na Vink skär nie ma przytulnych miejsc,
ale wystarczyło trochę się rozejrzeć.
|

Jeszcze chwila zabawy w "piekiełku"
i...
|
...cz
...czas
wracać do bazy.
|

W drodze powrotnej spotkałem schowane w skałach
stado słoni.
|

Na jednej z maleńkich wysepek każdy, kto tu dotarł
został powitany takim bukietem polnych kwiatów.
|
Zbliżając się do bazy na wyspie Vastra Simskala
wybrałem dłuższy zachodni szlak.
Natura odpłaciła ładnymi widokami (2 zdjęcia).
|
 |

Po siedmiu godzinach wiosłowania (ok. 20 mil morskich)
dotarłem do Olafa, który czekał na mnie.
Czas mojej wyprawy określił perfekcyjnie i mogliśmy
bez pośpiechu przygotować się do powrotu
na szwedzką ziemię.
|

Jeszcze tylko rzut oka na carski urząd pocztowy
na Alandach - obecnie siedziba muzeum m.in. Szlaku
Pocztowego.
|

Symbol Szlaku Pocztowego ST. Petersburg - Stockholm.
|

Opisany w ciekawostkach prom www.eckerolinjen.se
, na którym kolejny raz rozkoszowałem się smacznymi
potrawami. Niepostrzeżenie dotarliśmy ponownie
do Szwecji. Nocujemy w starym miejscu w Sunsveden.
|