Wilcza Struga i Kanał Łasica
31.04.2005 r.

Vogue la galere! Niech płynie łódź,
Przez jakie chce odmęty - -
Gnijące wody pruć, to pruć!
Vogue la galere! Do diabła wiosła,
Na bagna z wiosłem fala zniosła,
Więc precz!... I ster pęknięty?!
Vogue la galere! Niech płynie łódź!


Vogue la galere
Kazimierz Przewa Tetmajer

 
 
 
 
 

ZDJĘCIA Z WYPRAWY
zobacz więcej >>

kliknij, zeby powiekszyc

kliknij, zeby powiekszyc

Zachęceni opisem Przewodnika po Puszczy Kampinoskiej Lechosława Herza, postanowiliśmy skorzystać z jego rad >Od Palmirskiej Drogi dogodny szlak kajakowy w okresie wiosennego przyboru wody do Tułowic zrazu Wilczą Strugą, potem Łasicą, od Tułowic Bzurą do Wyszogrodu – 45 km.<
Stojąc przed wyborem: popłynąć do Tułowic, lub jechać jutro sprawnym samochodem na Wałszę, wybraliśmy to drugie i zdecydowaliśmy się na przepłynięcie trasy o długości 22 km, umożliwiającą zakończenie spływu o godzinie 14.
Wystartowaliśmy z Palmirskiej Drogi na rozlane wody Wilczej Strugi, płynącej poprzez grondy, ograniczone po bokach wydmami towarzyszącymi nam w odległości 100 – 200 metrów od Kanału. Ten odcinek Wilczej Strugi jest sztucznym przekopem wykonanym w celu odwodnienia Cichowąża, największego i najdzikszego bagna Puszczy. Odwadnianie to jest okresowe, gdyż np. w czerwcu ubiegłego roku koryto Wilczej Strugi było zupełnie suche.

Przez pierwszą godzinę rozkoszowaliśmy się urodą tego miejsca, od czasu do czasu pokonując jakąś kłodę, omijając płycizny i fotografując otoczenie. Wszystko przy dźwiękach okrzyków żurawi. Grupę zamykał Marcin, który zabrał kamerę filmową, aby zrobić krótki film dla czytelników naszej strony. Tutaj od razu muszę uprzedzić niecierpliwych, że film będzie można ściągnąć dopiero po niedzieli, gdyż jutro po południu wyjeżdżamy korzystać z wysokiej wody w rzekach.

Najładniejszy odcinek spływu skończył się po dotarciu do skraju wsi Janówek. Tuż za wsią zaczyna się łąkowo-bagienny teren Puszczy, na którym Wilcza Struga niepostrzeżenie wpada do Kanału Łasica.
Kanał Łasica to długie, proste odcinki poprzegradzane zastawkami bądź niskimi mostkami. Tutaj mieliśmy szansę przetrenowania nowej techniki przechodzenia kajakiem pod bardzo niskimi przeszkodami. W miejscach, gdzie nie możemy znaleźć uchwytu z boku i jest zbyt głęboko, aby oprzeć się o dno, w krytycznym momencie przejścia trzymamy się dzióbka kajaka kolegi. Oprócz filmu Marcina, przygotujemy animację zdjęciową tej techniki.
Na tym odcinku spotkaliśmy nieliczne ptaki: bażant, kaczki. Dopiero na wysokości grondów Nowe Budy ptactwa więcej, odezwały się też żurawie. I nie tylko. Na mostku, za miejscem gdzie wpada do Łasicy Kanał Zaborowski, czekał na nas leśniczy. Najwyraźniej nasza grupa była monitorowana przez służby leśne. No, ale nawiązywanie relacji, toż nasze podstawowe umiejętności. Zostaliśmy pouczeni, dostaliśmy numer telefonu do Dyrekcji Parku i dowiedzieliśmy się trochę ciekawostek o Puszczy Kampinoskiej, jak ta, że każdego roku osiedlają się tutaj 2-3 nowe rodziny orłów.
Reasumując, Dyrekcja Parku jest życzliwa i należy uzgadniać z nimi tego typu wycieczki.
Spływ zakończyliśmy w Górkach, w planowanym czasie.
Mamy pomysł na poprawiony program wycieczki, ale to już nasza tajemnica.

Letman